Partner serwisu
Prace związane z wypełnianiem pustki pod tunelem Wisłostrady zakończyły się 12 października 2012 roku. Cały czas jednak oddala się perspektywa oddania obiektu, zamkniętego awaryjnie w sierpniu ubiegłego roku.
– Prace, które przeprowadzamy teraz, to jest wzmocnienie gruntu na potrzeby wykonania łącznika korpusu zachodniego i wschodniego stacji. Do wykonania mamy około 500 iniekcji niskociśnieniowych scalających ten grunt – wyjaśnia Paweł Skorupa, kierownik robót ze strony firmy AGP Metro. Do tej pory zrobiono już 87 odwiertów iniekcyjnych. Prace te prowadzone są z poziomu jezdni tunelu.
Niedawno Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego po raz kolejny przesunął termin na wykonanie prac związanych ze stabilizacją gruntu – tym razem do końca kwietnia bieżącego roku. Dlaczego prace cały czas przedłużają się? – Grunt, który był pod tunelem Wisłostrady, był bardzo drobny, mocno nawodniony. Potrzebny jest szereg zabiegów technicznych, żeby te prace iniekcyjne mogły być skuteczne. Na 100% musi to tyle trwać – wyjaśnia Paweł Skorupa. Jak dodaje, oprócz iniekcji, odwodniony został teren na zewnątrz tunelu Wisłostrady. – Priorytetem dla nas jest 100% scalenie gruntu w rejonie łącznika, by nie doprowadzić drugi raz do sytuacji, która miała miejsce – mówi Skorupa.
Ile jeszcze potrwają utrudnienia? – Na tę chwilę jest to około 55 dni roboczych wykonania scalenia gruntu. Później zostaną wykonane prace związane z odtworzeniem nawierzchni, które potrwają 30 dni. Planowany termin zakończenia tych prac to połowa czerwca tego roku – mówi Skorupa. W ramach prac odtworzeniowych, konsultowanych z ZDM–em, sfrezowana zostanie warstwa ścieralna i położona nowa. Wszystkie otwory zostaną uszczelnione.
Pod tunelem Wisłostrady mają powstać trzy równoległe tunele łącznikowe stacji – do wystąpienia awarii, w wyniku której na teren budowy dostał się materiał (podłoże) spod tunelu drogowego, budowniczowie zdążyli wykonać jedynie osiem metrów łącznika północnego. Tunele te powstają metodą górniczą.
Zapisz się do newslettera:
